Pływadła różniły się od siebie kształtem i rozmiarem. Była wyspa z palmą, sunąca po wodzie dyskoteka, chatka Kubusia Puchatka, leżak z parasolką. Największe zainteresowanie wśród widzów wzbudził ogromnych rozmiarów King Kong, który otrzymał pierwsze miejsce i wygrał również plebiscyt publiczności. Właściciel oryginalnej samoróbki zainkasował 1400 złotych. Na pierwszy rzut oka było widać, że wykonanie konstrukcji zabrało sporo czasu.
-Prace nad samoróbką trwały około trzech lat. Wykonywałem ją z pomocą rodziny. Koszt pływadła wynosi około 14 tysięcy złotych.- powiedział Arnold Maculewicz.
Dzieci nie odstępowały King Konga na krok.
-Najbardziej podoba mi się goryl, bo pamiętam jak oglądałem bajkę z takim samym. Jest duży!- powiedział siedmioletni Mateusz.
Drugie miejsce i 800 zł otrzymał twórca bajkowego Kopciuszka - Zbigniew Mokrogulski. Trzecie miejsce i 600 zł zdobyła Henrykówka pod wodzą Kazimierza Gabrysia. Czwarte miejsce i 500zł. zajęło Inter City. V miejsce i 400 zł. przyznano Lignitium. Jury przyznało również pięć wyróżnień.
Poza pływającymi maszynami można było smacznie zjeść i wypić zimne piwo. Dzieciaki szalały na zabawkach przygotowanych z myślą o nich (zamek i odskocznia).
Prezydent wyraził zadowolenie z powodu wspólnej zabawy legniczan:
-Cieszę się, że w takich okolicznościach jak dzisiejsze, mieszkańcy naszego miasta potrafią być razem i świetnie się bawią.- powiedział Tadeusz Krzakowski.