Obecnie częścią budynku zarządza Legnicka Spółdzielnia Spożywców "Społem". Działania władz Legnicy zmierzające w kierunku odzyskania kamienicy polegały m.in. na złożeniu wniosku o unieważnienie decyzji z 1951 r., w myśl której użytkownikiem nieruchomości stały się Legnickie Zakłady Gastronomiczne. Stosowne pismo trafiło na biurko wojewody w styczniu minionego roku. Do dziś sprawa nie doczekała się odzewu.
- Liczę na to, że Dolnośląski Urząd Wojewódzki stwierdzi nieważność decyzji o przekazaniu części budynku Legnickim Zakładom Gastronomicznym, potwierdzając, że nie miała ona podstawy prawnej. Spodziewaliśmy się ostatecznego rozpatrzenia wniosku w styczniu br. Dziś wciąż czekamy na rozwiązanie tej sprawy. Powinno to nastąpić pod koniec lutego, być może na początku marca – uważa zastępca prezydenta Legnicy Ryszard Białek.
15 stycznia br. praw do użytkowania części budynku przy Skarbowej pozbawiona została wrocławska Odra-Film. Wraz ze swoim odejściem tamtejsza instytucja planuje zabrać z kina fotele, które zostały przed kilkoma laty wymienione na nowe. Pomysł władz Odra-Film spotkał się ze sprzeciwem gospodarza Legnicy. - W momencie, gdy Odra-Film zaczęła zarządzać kinem fotele już tam były. Oczywiście zostały z czasem wymienione, ale wpisuje się to w obowiązki zarządcy, do których należy dbanie o stan nieruchomości – przekonuje Ryszard Białek.
Wszelkie starania legnickich urzędników zmierzające do przejęcia budynku, w którym mieściło się kino "Ognisko" są częścią planów stworzenia w jego murach koncertowej sali z prawdziwego zdarzenia. Aby jednak wizja ta mogła zostać wcielona w życie, konieczny będzie gruntowny remont budynku i jego adaptacja do nowych celów. - Już pierwsze działania wiążą się z wydatkiem rzędu kilku milionów złotych – szacuje zastępca prezydenta Legnicy. Pierwsze prace mają obejmować m.in. zabezpieczenie nieruchomości przed dalszą dewastacją, w tym remont dachu, na stan którego mieszkańcy okolicznych kamienic uskarżają się już od kilku lat.
- Poza tym, że mieszkańcy na co dzień muszą patrzeć jak zabytkowy budynek niszczeje, jego stan, szczególnie dziurawego dachu, stwarza zagrożenie dla przechodniów. Jakiś czas temu, kiedy korzystałam ze śmietnika przy ulicy Skarbowej, na moją głowę posypał się fragment gzymsu z dachu budynku, w którym znajduje się kino – wspomina mieszkanka ul. Parkowej Elżbieta Wojciechowska.
Jeśli wojewoda pomyślnie rozpatrzy wniosek legnickich urzędników, możliwe będzie rozpoczęcie dalszych prac remontowych. W efekcie powstać ma sala widowiskowo-koncertowa, do złudzenia przypominająca tą, w której, jeszcze przed wojną, swój repertuar prezentowała Orkiestra Symfoniczna Legnicy. - Chcemy wykorzystać potencjał, jaki drzemie w budynku dawnego kina. Utworzenie sali byłoby takim rozwiązaniem – zapewnia Ryszard Białek.