O całej sprawie policjantów z komisariatu w Chojnowie powiadomiła właścicielka psa. Wychodząc z domu w pewnym momencie zauważyła przed posesją powieszonego za szyję czworonożnego pupila.
- Pies, który pilnował posesji był mieszańcem owczarka niemieckiego. Na głowie psa znajdowała się rozległa rana, został powieszony za szyję w pomieszczeniu gospodarczym - poinformował nadkom. Sławomir Masojć, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Legnicy.
O zamordowanie zwierzęcia kobieta podejrzewała swojego męża, który wielokrotnie groził, że psa trzeba się pozbyć, bo jest chory i tylko przeszkadza.
Policjanci zatrzymali męża kobiety, który przyznał się do zabicia psa. Zatrzymany mężczyzna był nietrzeźwy, dlatego od razu przewieziono go do miejskiej izby wytrzeźwień. Za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności. Wojciech Wiszniowski, prezes lubińskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami jest głęboko poruszony tym zdarzeniem.
- Jakim trzeba być człowiekiem, by zrobić coś tak okrutnego? - pyta retorycznie W. Wiszniowski.