-Po raz kolejny zachowaliśmy się jak św. Mikołaje, sprezentowaliśmy rywalom wygraną. Oddania prowadzenia w 5 minut nie można nazwać inaczej – przyznaje Paweł Ochota.
Podopieczny Janusza Kudyby trzeźwo ocenia wczorajszy występ Miedzi Jego zdaniem, losy meczu rozstrzygnęły się, gdy gospodarze myślami byli już w szatni.
-W pierwszej połowie Zagłębie dużo grało piłką, my byliśmy raczej nastawieni na kontry. Co do straconych bramek i wyników poprzednich spotkań, wydaje mi się, że powodem jest brak doświadczenia i może brak koncentracji – zastanawia się napastnik legniczan.
Wychowanek Bielawianki Bielawa przyznaje też, że obecnie nie znajduje się w najwyższej dyspozycji.
-Na treningach czuje się bardzo dobrze, inaczej wygląda to już w meczach. Na pewno nie jestem jeszcze u szczytu formy i czegoś brakuje w mojej grze – kończy 22-letni snajper.