Dach budynku, w którym mieści się kino „Ognisko” jest dziurawy niczym ser szwajcarski. Widoczne było to na zamieszczonych w poprzednim numerze Expressu zdjęciach. Dziś przyjrzeć się na własne oczy niszczejącemu poszyciu już nie sposób, bowiem reakcja zarządcy była niemal natychmiastowa. Tuż po publikacji artykułu nasi czytelnicy zgłosili informację o tym, że dach został zakryty folią (na zdjęciu).
-Zakryto go już na drugi dzień. Dziura jest może niewidoczna, ale zastosowane rozwiązanie to prowizorka. Ma szansę przetrwać co najwyżej przysłowiowe pięć minut – komentuje Elżbieta Wojciechowska, która zgłosiła naszej redakcji problem nieremontowanego dachu.
Rozwiązanie wybrane przez zarządcę budynku pozostawia wiele do życzenia. Być może jest to jednak zaledwie początek kapitalnego remontu? Pozostaje nam śledzić rozwój wydarzeń w oczekiwaniu na gruntowną naprawę dachowego poszycia.