Ekipa znanego programu "Dzień dobry TVN" zawitała dziś do Legnicy. W "biegunie ciepła", jak zwykło mawiać się o Legnicy, dzisiejszy poranek był słoneczny, acz mroźny. W programie nadawanym "na żywo" ze studia nieopodal "śledziówek" dominowały dziś tematy kulinarne. Etatowy kuchmistrz TVN, Maciej Nowak zachwalał legnickie specjały przygotowane przez dwie restauracje: najstarszą w mieście Tivoli i Rezydencję. Na podniebienie Macieja Nowaka najbardziej przemówił karp po żydowsku. Z kolei współprowadzący program, Marcin Sawicki, smakował legnickie ogórki i wędzone wędliny.
Pogodynka Dorota Gardias próbowała dociec, dlaczego Legnica nazywana jest "biegunem ciepła". Przemawiają za tym dwa przypadki rekordowej temperatury. W 1921r. w Legnicy było 38,9 stopni Celsjusza. Kolejny rekord padł w 1994r., kiedy słupek rtęci wskazał 37,7 stopni.
Wiele uwagi poświęcono też małej Moskwie - tej historycznej i filmowej. Legnicki historyk i regionalista dr Wojciech Kondusza przypomniał widzom czasy stacjonowania w Legnicy garnizonu i dowództwa sowieckich wojsk. O nagrodzonym Złotymi Lwami filmie "Mała Moskwa" mówił przez chwilę reżyser i scenarzysta Waldemar Krzystek, a o swoich zdjęciach dokumentujących życie legniczan i Rosjan wspominał ich autor, Franciszek Grzywacz.
Był też akcent muzyczny w wykonaniu legnickiego piosenkarza, Gabriela Fleszara. O tym, co napisała lokalna prasa mówili Agata Rojewska z radia Plus i Piotr Kanikowski z Gazety Wrocławskiej. Nie zabrakło też mody. O tym, jak się ubrać modnie i wygodnie radził Tomasz Jacyków. O dobry humor zadbał strażnik miejski Robert Wierzbicki, znany w mieście rysownik, który na koniec programu wręczył stworzone przez siebie karykatury Jacykowa oraz Doroty Wellman i Marcina Prokopa (prowadzących "Dzień dobry w TVN" ze studia w Warszawie).